sobota, 8 sierpnia 2015

A wiec dotarliśmy  do linii brzegowej  naszych możliwości, stoi przed nami wielki ocean naszych nie zbadanych możliwości, które zależą od naszych dróg jakie wybraliśmy dotychczas które są dla nas wyzwaniem, wiec wypłyń na głębie tego oceanu odkrywaj co stoi przed tobą, wypłyń  głębie swojego ducha  poznawaj siebie i to co w tobie drzemie, odkryj głębię swojego ducha, płyn przez życie ścieżkami wiary.


niedziela, 19 lipca 2015

Witajcie moi czytelnicy postanowiłem opisać swoje życie, bo to nie jest zwykłe życie chociaż  otaczają  mnie codzienne sprawy, mój świat to nie tylko codzienność to doświadczenie życia  które zbieram i chciałem się z nim podzielić z wami to nie takie może wyda się to ironią co taki mężczyzna jak ma wam ma do powiedzenia otóż mam 32 lata mam na imię Karol ,

Chciałbym z wami podzielić się tym jak widzę mój świat bo postanowiłem wam opowiedzieć to jak go doświadczam i przeżywam, dla mnie jest to nowa forma wiec wybaczcie moim czytelnicy ze nieraz będziecie zdziwieni   co ten koleś  pisze, jest to moje pierwsze podejście do bloga długo się zastanawiałem co bym wam chciał napisać   opowiedzieć baz ogródek tak jak się sprawy mają.

Dotyka nas rzeczywistość z która sobie nie  zawsze potrafimy poradzić, każdy tak z Nas ma że nie wiemy dlaczego się tak dzieje. czy przypadek rządzi naszym losem czy wola innych jest dla nas obca i tylko jesteśmy marionetkami w teatrze kukiełkowym rządzącym  przez  los - siłę wyższą prze Boga ...

Zbieramy te cenne doświadczenia przez życie i co z nimi czynimy, nie  jedni pokonują granice własnych możliwości, których nieraz wyczynem jest pokonanie siebie w tych zwykłych sprawach jest dla nas motorem do życia...

Postawiamy sobie wyzwania,   dążymy do celów następnych celów i tak w kółko wchodzimy na szczyty  i co widzimy wszystkie małe rzeczy jakie dotychczas zrobiliśmy i to jest naszym motorem tak myślę, wypływamy na głębie naszych doświadczeń zmagań i  wiatrem nieraz sztormem życia  trzymając się kurczywie tego co mamy w życiu za własne i nasze a jak tracimy grunt pod stopami to uczymy się na nowo chodzić, bo zapominamy jak to jest nauczyć się życia tak od początku które nieraz daje nam szansę na nowe lepsze życie, tylko trzymamy się tego co już posiadamy mówiąc o doświadczeniach zebranych, ranach zadanych celnie przez innych nieraz sami się prosiliśmy o   nie zważając na bezpieczeństwo naszego życia...


A kiedy nadejdzie kres naszego życia to nieraz prosimy o to żeby moc je przeżyć jeszcze raz ale niestety    to już miało miejsce nie da się tego zrealizować ... gamo ower